Witajcie ponownie :) Dziś pierwsza partia PIFów - oto te, które poleciały do Marysi. Ufilcowana na mokro portmonetka piesek (znów problem wszywanego zamka - mam nadzieję, że Marysia przymknęła trochę oko)
Hello again :) Here is first set of PIF - these ones flew to Marysia. Wet felted coin purse (again troubles with zipper... hope that Marysia didn't mind it)
Zestaw szklanych magnesów - jest to moja pierwsza próba i już wiem, że jeszcze kiedyś będą podobne. Tylko szalenie trudno mi było je sfotografować.
Here is set of glass magnets - it's the first time that I tried them and I definitely will do this again. There's only one problem: it's really hard to take a photo of them.
A tu jeszcze próba zrobienia herbacianych szpilek. Zainspirowały mnie śliczne igielniki Marysi. 'Kołnierzyki' szpilek są zrobione z termokurczliwego plastiku, efekty są bardzo ciekawe i naprawdę można pokombinować. Szczególnie jak ktoś ma minimalne zdolności do rysowania, czyli coś czego mi brak :) Zawsze można jeszcze użyć pieczątek ;)
And here is a set of teapins. I was inspired by cute needlebook in shape of teapot made by Marysia. It's made from shrinking plastic and I'm still amazed how many things can be done from this :) Especially when someone can draw (cause I can't) Of coure you can always use some stamps ;)
Enchanted Dreamy Moth by Lori Woods
1 godzinę temu
1 komentarz:
Wszystko jest boskie! Zamek jest dobrze wszyty, nie wiem co chcesz? Magnesiki tez mi trudno bylo sfocic. A szpilki miodzio! Jedna poleciala do PatchworkPottery ;)
Prześlij komentarz