sobota, 23 października 2010

Trochę szycia

Oto ukochana koszulka Męża... w stanie tak opłakanym, że nadawała się już tylko na szmatki. I oczywiście była o to wojna :) bo jak tak można ukochaną koszulkę na zatracenie... Postanowiłam dać jej drugie życie, a przy okazji poćwiczyć szycie :) I tak powstały spodnie zwane też gatkami do jogi, Szanowny Małżonek nie ćwiczy, ale ze spodni zadowolony i twierdzi, że wygodne :) I teraz wszyscy są szczęśliwi :)

yoga pants handmade sew
yoga pants handmade sewIt's my husband favorite t-shirt... and it's really in pretty bad condition. I could use it for some rugs, but my Hubby didn't let me. It was really one of his favorite. So I decided to give it second life and turn into a pants - joga pants to be specified :) Husband don't excercise but he says that they are comftable :) so now everyone is happy :)

2 komentarze:

Aśka pisze...

Ale super pomysl!!! Masz moze wzor na takie spodenki? A moze zrobisz jakis tutek...bo ja nie wiem jak wykrawasz spodeki z t-shirta?
Bardzo prosze o instrukcje ;) acha23@wp.pl

Arizona pisze...

Cieszę się, że się spodobały :) postaram się jakiś szybki instruktarz zrobić bo przede mną jeszcze jeden t-shirt :)